Święta, święta i po świętach
Byłam katowana żarciem.... w wigilię miałam jeszcze ważenie 0,5 kg mniej! Ale teraz pewnie jak mnie w środę zważą będzie +1 kg... Jestem na to gotowa... Byłam napychana żarciem + sama się napychałam .... Ale byłam asertywna wobec ojca! Nie poszłam do kościoła, nie zdjęłam kolczyka, nie zmieniłam makijażu!! To wielki sukces u mnie bo zazwyczaj ulegałam.
Arek po mnie przyjechał i spędzaliśmy razem od 24 II dzień świąt :3 obiecał że będzie nad sobą pracował, ma 2 tygodnie na wprowadzenie zmian! Ale naprawdę kocham go masakrycznie i mam nadzieję że już tylko będzie lepiej!
Nowy rok zapowiada się fenomenalnie!
Z moim drwalem <3
Jacy kochani <333 dobrze że masz kogoś takiego ;**
OdpowiedzUsuńPowodzenia i walcz ale mądrze <3
Ojj chciałabym przytyć tylko 1 kg :) To żadna tragedia, szybko zgubisz. Powodzenia w nowym roku!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie w porządku.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się <3