niedziela, 14 grudnia 2014

127.

Pół nocy przegadana z K. przez telefon.... z przyzwyczajenia zapukałam w ścianę (K. ma łóżko za ścianą od mojego) ale nikt mi nie odpukał bo go przecież nie ma... K. nazwał mnie swoją przyjaciółką i powiedział że jestem mu bardzo potrzebna, bo dzięki mnie się zmienia. Nigdy nie czułam się aż tak potrzebna...

8:00 śniadanie

  • 2 kromki chleba razowego bez skórki
  • 1,5 plastra szybki
  • sałata
  • trochę masła
  • pół kubka kawy zbożowej
Rozmawiałam przez sekundę z Arkiem, słyszałam jego zaspany głos i z tęsknoty aż mnie ścisnęło... Chcę do niego, a zobaczę go najwcześniej za tydzień, albo dopiero za 2...

10:30 podwieczorek

  • biały ser - posypałam cukrem i był pyszny
  • masło - nie użyłam bo nie jadłam chleba
13:00 obiad

  • zupa pomidorowa z makaronem - wypiłam zupę, makaron był rozgotowany więc nie jadłam
  • ziemniaki
  • gulasz
  • gotowana marchew - nie tknęłam fuj
  • wymioty
Chodź nie zjadłam całego obiadu to odruchy wymiotne były tak silne że to masakra...
Mam wyrzuty sumienia... źle mi. Do tego mam złe myśli bo mama ma wyłączony telefon, nie mogę się pozbyć myśli że to dlatego bo nie chce żebym jej przeszkadzała... kompletna głupota =.=
Narysowałam rysunek dla K. ciekawa jestem czy mu się spodoba...

17:00 kolacja

  • 1 1/2 kromki chleba bez skórki
  • trochę masła
  • 1 1/2 plastra szynki
  • jabłko bez skórki
Wrócił K. cudnie, stęskniłam się za nim strasznie. Rozmowy z nim są dla mnie idealne. Przyjaźń to za małe słowa na naszą relacje. 30 zbliża się wielkim krokami, przeraża mnie i przygnębia... Dałam K. mój życiorys do przeczytania....prawię się popłakał... ja z nerwów poszłam zapalić. Potem rozmawialiśmy o nim. Bałam się że mnie znienawidzi jak go przeczyta, ale K. odebrał to wszystko inaczej...

20:00 podwieczorek

  • galaretka
Potem zabrałam K. jego kamyk i z nim teraz siedzę. I z K. w sumie również, bo mam go za ścianą

Dziękuje za odzew, nie wiedziałam że tu was aż tyle. Cieszy mnie to strasznie. Nie zawsze ja komentuje czy czytam blogi bo mnie czasem de motywują ale staram się pisać i do was.
Lemonade odpisałam Ci w komentarzu, bo mam chyba zły adres do twojego bloga...
Dziękuje wam,jesteście wielkim wsparciem
ps. anonimką odpisałam w komentarzach :3

1 komentarz:

  1. To dobrze, że masz tam bliska osobę, przyjaciela. Na wzajem się wspieracie. To bardzo ważne. Mam takie małe pytanko. Czy mogła byś w skrócie przedstawić Nam swój życiorys, żebyśmy mogły Cię lepiej poznać i zrozumieć? Chyba że jest to dla Ciebie trudne i to twoja prywatna sprawa to cofam pytanie. Trzymaj się i walcz

    OdpowiedzUsuń