Generalnie dziś wchłonęło się nie więcej niż 300kcl
Ale że chłopak w domu musiałam jeść, a co za tym idzie rzygać </3
Rodzice i młodsze rodzeństwo oraz rodzice macochy, wpadli dziś do nas na ciasto. jak ja uwielbiam moje dzieciaki bardzo się stęskniłam za rodzeństwem... boli jak wychowujesz dzieci, a one nie są twoje i musisz je zostawić...
pokłóciłam się z chłopakiem, wkurza mnie jak na wszystko się zgadza, nie ma swojego zdania cały czas jest uległy... nie mogę znieść jego takiego zachowania... płakałam dziś przez niego, pomimo tego że się nie dogadujemy, nie pasujemy do siebie, i jesteśmy kompletnie inni, nie chce/ nie mogę go zostawić. Zbyt go kocham.
Mam nadzieje że to moje ostatnie zdjęcie w normalnych włosach. Jutro na 99% zagoszczą na mojej głowie dredy, moje i doczepione mojego chłopaka, już zawsze będzie przy mnie jakaś jego część
Nie mogę patrzeć na te ogromne nogi.... są tak tłuste ...
Hej, dziękuję za wsparcie :)
OdpowiedzUsuńNie masz na zdjęciu tłustych nóg, nie wariuj :D
Wymiotowanie nie jest najlepszym pomysłem, ale rozumiem , że zmagasz się z bulimią. Może warto zadbać o siebie i zrobić to dla swojego organizmu i spróbować nie wymiotować... każdy dzień się liczby, nie ważne czy 2, czy 5, czy 10.
Dbaj o siebie kochana :*
Kocha czy nie kocha? Najważniejszy jest własny komfort i zadowolenie. Nie ma co ronić łez nad chłopczykiem, który kiedyś może być zmieniony na mężczyznę lub, a nuż wyrośnie na niego, chociaż czy czas pozwala na cierpliwość? Łepek do góry i bez rzygawek- może warto znaleźć zamiennik, jakiś złoty środek? Aś i zapomniałabym... Bez wpierania sobie o "ogromnym tym i tamtym", wszystko jest do formowania, wystarczy się spiąć.
OdpowiedzUsuńNosek ku górze i omijamy kałuże! ;)
Nie masz wcale tłustych nóg :( Nawet tak nie mów. I staraj się nie wymiotować. Rozumiem, że będzie to na początku ciężkie, ale staraj się dla niego :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Yuki ♥
Nie masz tłustych nóg (weszłam w rozmiar xs/s) ! Ładny bilans, ale bardzo cię prozę, staraj się wytrwać w walce z bulimią. Będzie ciężko, ale jest warto. To inne życie.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki, powodzenia, Aga.
popieram wszystkie dziewczyny przede mną, postaraj się zwalczyć potrzebę wymiotowania. to z pewnością cholernie trudne, tak jak przerwanie ciągu niepohamowanego żarcia, albo nawet gorsze, bo jak już komuś pisałam, wymiotowanie to jest jak mieć ciastko i zjeść ciastko, ale wierzę, że ci się uda. chcemy tutaj wszystkie być twarde, prawda? bądź twarda!
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to prześliczne te legginsy! :D
OdpowiedzUsuńwiesz, że wymiotowanie dramatycznie spowalnia metabolizm? Wymiotując paradoksalnie zmniejszać możliwości redukujące nadmiar wagi swojego organizmu. To tylko środek zastępczy, kojący raczej Twoje negatywne emocje niż pomagający schudnąć. Pomyśl o tym następnym razem :*
OdpowiedzUsuńA Twoje nogi wcale nie są tłuste.
przeciwienstwa sie przyciagaja, kochana, nie powinnas sie az tak przejmowac, jezeli obydwoje sie kochacie, powinniscie dac sobie rade. wierze w was! nie przestawaj sie starac!
OdpowiedzUsuńco do nog, to nie sa wcale tluste, kochaniutka, sa w zupelnosci normalne!:*
Ze swoim chlopakiem mialam ten sam problem. Rozstalismy sie. Mam nadzieje ze ty ze swoich sie dogadasz.
OdpowiedzUsuńJaram sie twoimi dredami haha czekam na zdj na insta i tutaj. Fajny pomysl z tymi dredami chlopaka. Troche zazdroszcze.
Wiesz co? Chcialabym miec tak tluste uda przy swoim wzroscie. Ughh.
Co do tatuazu chcialam jakis ladny wzor rozy. Czarny, delikatnie cieniowany, na barku.