wtorek, 27 października 2015

70.

Dziękuje że się odzywacie, łatwiej jest ogarnąć swoje myśli jeśli ktoś pokaże Ci świat z innej strony.

Od weekendu jest gorzej, jem i wymiotuje. Byłam u rodziców i chyba przez to złapałam takiego stresa. Oni chcą pomóc, jednak ja czuje że ja ich pogrążam, że ranie.
Życie się kręci, leci, ucieka przez palce. Każdy dzień jest inny.
Cieszę się że spotkałam tego człowieka, jest cudowny. Uwielbiam jak myślę o nim i czuje jego zapach, uczucie które się tworzy między nami mnie przeraża. Nie chcę się zakochać, ale nie mam chyba na to wpływu. Nienawidzę zakochania, nie lubię tego stanu bo wtedy siebie nie kontroluje.
Choć to co się dzieje między nami jest powolne i skromne, to i tak wiem że gdyby teraz zniknął czuła bym się źle, dziwnie? Nie wiem jak ale na pewno było by to dalekie od dobrego samopoczucia. Wczoraj siedzieliśmy u niego i po prostu się uczyliśmy, każdy na swoje studia, każdy co innego, a jednak cały czas razem.
Widziałam wczoraj że był smutny gdy widział moje ręce.
Boję się go zranić
Boję się że nie zrozumie
Boję się że będzie chciał pomóc, a ja pomocy nie chce.

3 komentarze:

  1. Sama obawiałam się momentu powiedzenia swojemu chłopakowi o chorobie i problemach, z którymi muszę się zmagać. Było to dawno, ale wciąż pamiętam, jak było ciężko. I właściwie wciąż jest. Na szczęście nie narzuca się ze swoją pomocą. Rozumiem jednak, co czujesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, zakochanie to najpiękniejszy moment w życiu. Wiesz, że jest ktoś, kto skoczyłby za tobą w ogień... Ciesz się.
    Dużo szczęścia, buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Facet nie zrozumie, tak naprawdę nie zrozumie nikt, kto tego nie dotknął. Mój facet wie pół na pół. Sama nie wiem ile chce wiedzieć a ile jest mu wygodnie ,że nigdy nie powiedziałam mu wszystkiego wprost.

    OdpowiedzUsuń